Często pojawia się pytanie, czy psychoterapia jest skuteczną metodą leczenia, zwłaszcza w odniesieniu do metod biologicznych, jak np. leczenie lekami. Aby na to pytanie odpowiedzieć trzeba się nieco wgłębić w to, jak psychoterapia oddziałuje na umysł człowieka.

Zgodnie z encyklopedią PWN psychoterapia [gr. psych ‘dusza’, therapeía ‘leczenie’] to metoda leczenia polegająca na stosowaniu odpowiednich oddziaływań psychologicznych; wykorzystywana głównie w leczeniu nerwic, zaburzeń osobowościowych i psychosomatycznych; za pierwszą metodę psychoterapii uważa się psychoanalizę, którą stworzył na przeł. XIX i XX w. Zygmunt Freud. Nie określa jednoznacznie powyższa definicja co jest obszarem naszych interwencji, ale wydaje się jasne, że zajmujemy się psychiką człowieka – innymi słowy mówiąc wpływamy na jego procesy umysłowe. To pozwala nam bliżej zbadać w jaki sposób możemy dokonywać modyfikacji tych procesów korzystając z metod psychoterapeutycznych.

Chcąc się tym zająć musimy zadać sobie pytanie w jaki sposób kształtuje się umysł/psychika człowieka, którego integralną częścią są procesy poznawcze, emocjonalne czy wzorce zachowań będące głównym obszarem zainteresowania psychoterapeutów. Aby to zrozumieć trzeba się jednak nieco przyjrzeć historii badań nad umysłem.

Przez setki lat pomiędzy tym co było materialnym, biologicznym i cielesnym obszarem człowieka a jego sferą psychiczną/umysłową nie znajdowano jakiejkolwiek zbieżności. Również wtedy, gdy pojawiały się jakiekolwiek problemy w każdym z tych obszarów charakter interwencji był zgoła inny – problemy cielesne, fizykalne były obszarem interwencji rodzącej się medycyny a problemy psychiczne pozostawały w obszarze oddziaływań duchowych, religijnych, wychowawczych czy edukacyjnych. Wyznawcami takowego poglądu nazywanego dualizmem psychofizycznym zakładającym brak jakiegokolwiek związku pomiędzy dwoma aspektami natury ludzkiej – umysłowym a cielesnym było wielu wybitnych myślicieli poczynając od Platona poprzez Tomasza z Akwinu a kończąc na Kartezjuszu. Co zaskakujące wydaje się mocno obecny w myśleniu przedstawicieli nauk humanistycznych również i teraz.

Rozwój nauk biologicznych w ostatnich dwustu latach przyniósł jednak zmiany – coraz to większe obszary rzeczywistości stawały się przedmiotem badań naukowych i prób ich skodyfikowanego opisania. Nie ominęło to rzecz jasne czegoś tak kluczowego jak ludzka psychika – neurologia a potem i psychiatria, skoncentrowane na badaniu i modyfikowaniu procesów umysłowych, stały się integralnymi częściami medycyny, a szerzej patrząc nauk przyrodniczych,. Te zaś coraz to bardziej widziane były poprzez pryzmat dostępnych bezpośredniej obserwacji biologicznych struktur układu nerwowego a zwłaszcza mózgu. Wydaje się, że to narodziło drugą skrajność – ludzki umysł, jego sfera psychiczna widziana była tylko jako zewnętrzna reprezentacja mózgu z całkowitym prawie zlekceważeniem obszaru doświadczeń społecznych człowieka.

Mamy więc dwie konkurencyjne szkoły myślenia, całkowicie niezgodne ze sobą co do tego czym jest i jak kształtuje się psychika – szkołę humanistyczno-społeczną i szkołę biologiczno-medyczną . Z oczywistych względów również metody wpływu na psychikę w obydwóch szkołach są całkiem różne – po jednej stronie to oddziaływania społeczne, wychowawcze czy duchowe po drugiej zwłaszcza interwencje farmakoterapeutyczne, ale też chirurgiczne czy elektrowstrząsy.

Gdzie w tym sporze umiejscowiła się psychoterapia ? Początkowo co może wydawać się nieco dziwne zdecydowanie bliżej medycyny – jej twórca Zygmunt Freud był przecież lekarzem – neurologiem i psychiatrą a tworząc psychoanalizę usiłował znaleźć skuteczną metodę leczenia a nie konstruować system sprzeczny z naukami biologicznymi. Problem okazały się trudności w okresie w którym działał – nie było wówczas możliwości badania procesów umysłowych zintegrowanych z badaniami mózgu. Freud skoncentrował się na obszarze obserwacji klinicznych i to pozwoliło mu skonstruować teorie będące podstawą psychoanalizy – rolę nieświadomości w psychice, znaczenie doświadczeń wczesnodziecięcych w rozwoju psychicznym czy znaczenie relacji terapeutycznej w procesie leczenia zaburzeń psychicznych. Każda z tych prawd do jest dziś obowiązująca i stanowi podstawę pracy większości psychoterapeutów. Niestety, to czego z obiektywnych a wyżej wymienionych powodów nie zdołał dokonać Freud, czyli twarde osadzenie psychoterapii w medycynie, położyło się cieniem na jej dalszy rozwój. Medycyna nie do końca uznała ją za wiarygodną metodę leczniczą choć dowody kliniczne wielokrotnie potwierdzały jej skuteczność w leczeniu zaburzeń psychicznych. Brak możliwości efektywnego badania subtelnych funkcji mózgu zniechęcał do zajmowania się procesami umysłowymi i ich zmianami w procesie psychoterapii.

Sytuacja uległa zasadniczej zmianie w okresie ostatnich kilkunastu lat. Rozwój nowych technik badania mózgu ( PET, SPECT, f MRI ) pozwolił na precyzyjniejsze określenie relacji pomiędzy pracą mózgu a funkcjami psychicznymi obserwowanymi klinicznie. Inaczej niż wcześniej zapatrujemy się też na rozwój umysłu – to jak kształtuje się ludzka psychika i jej emanacje – pamięć, inteligencja, emocje, zachowania czy bardziej złożone konstrukty – poczucie ja czy w ogóle osobowość .

Co zaskakujące nie dało to odpowiedzi, która byłaby satysfakcjonująca dla zwolenników widzenia psychiki ludzkiej tylko jako mało znaczącego dodatku do biologicznej podstawy jaką jest mózg. Coraz to bardziej jasnym staje się, że człowiek – jego psychika i osobowość są efektem zintegrowanego oddziaływania zarówno funkcji stricte zdeterminowanych biologicznie ( genetycznych, konstytucjonalnych, związanych z funkcjonowaniem innych organów ciała ) ale i też szeroko pojętych doświadczeń ( głównie związanych z relacjami interpersonalnymi, społecznymi czy kulturowymi ). Co to oznacza dla naszych rozważań ?

Znaczenia doświadczenia – zwłaszcza w wymiarze doświadczenia relacyjnego w rozwoju psychiki ludzkiej było i jest bazą oddziaływań psychoterapeutycznych. Zarówno w wymiarze rozwojowym – każda z znaczących szkół psychoterapii podkreśla rolę doświadczeń interpersonalnych w kształtowaniu się osobowości człowieka i jej ewentualnych zaburzeń czy nieprawidłowości. W obszarze pracy psychoterapeutycznej, kluczowym narzędziem leczniczym jest szeroko pojęta relacja terapeutyczna – będąc właśnie nowym i korektywnym doświadczeniem dla pacjenta. Uwzględniając aktualnie obowiązujące dane badawcze mówiące o tym, że każde doświadczenie ma wpływ na strukturą mózgu możemy zrozumieć jak działa psychoterapia.

Każdy będąc z nas pod wpływem istotnych doświadczeń psychicznych zmienia się, co ma odniesienie w strukturze naszego mózgu. Nie są to oczywiście zmiany makroskopowe, mózg jest niewyobrażalnie skomplikowanym narządem, lecz obecne badania z zakresu neuropsychiatrii mówią coraz to częściej o zmianach w zakresie kształtowania się wzorców połączeń neuronalnych. To kim jesteśmy, to jak się zachowujemy, jaką mamy osobowość jest „zapisane” w naszym mózgu jako skomplikowany wzorzec połączeń a co najważniejsze może ulegać zmianie pod wpływem doświadczenia podczas całego naszego życia.

Psychoterapia jest takim właśnie doświadczeniem korektywnym i to pozwala wyjaśnić jej skuteczność w leczeniu problemów psychicznych. Można więc śmiało powiedzieć, że psychoterapia jest jedynie nieco innym narzędziem oddziaływania terapeutycznego niż leki czy skalpel, być może czasami mniej spektakularnym, ale na pewno znacznie bardziej precyzyjnym.

Pozwala to też umieścić oddziaływania psychoterapeutyczne w szeroko pojętym obszarze medycyny, jako skuteczne i efektywne techniki terapeutyczne wpływające na funkcje psychiczne a co za tym idzie i mózg człowieka . Stwarza to rozległe perspektywy do badań czynników efektywności w procesach psychoterapii, wyborowi najskuteczniejszych metod terapeutycznych czy wreszcie możliwościom prowadzenia leczenia skojarzonego ( np. psychoterapii z farmakoterapią ).

Marek Tomaszewski